Wiele osób podziela przekonanie, że wolna przedsiębiorczość to podstawa dynamiki każdej struktury gospodarczej. To dzięki nim gospodarka się rozwija, ponieważ tworzą nowe produkty i usługi odpowiadające na efektywny popyt – gotowość konsumentów do zakupu określonych dóbr za określoną cenę. W tym rozumieniu brak przedsiębiorczości w naturalny sposób prowadzi do osłabienia dynamiki gospodarczej i zahamowania wzrostu. Tylko obywatele trwale dążący do kreowania zysku są w stanie popchnąć gospodarkę do przodu.

Czy dobrze prosperująca gospodarka naprawdę potrzebuje ludzi przedsiębiorczych? Większość siły roboczej w bogatych krajach wykonuje pracę najemną, realizując w istocie cudze plany produkcyjnie. Odsetek samozatrudnionych pozostaje stosunkowo niewielki. Niewielu jest dziś słynnych przedsiębiorców indywidualistów, którzy oferują światu przełomowe wizje. Wraz z rozwojem kapitalizmu, powodzenie przedsiębiorstwa stawało się w coraz większym stopniu kwestią wysiłku zbiorowego. Przedsiębiorstwa w bogatych krajach często ze sobą współpracują. Kluczowymi elementami składającymi się na sukces firmy nie jest wizjonerski właściciel, a rozwój innowacji, proces produkcji i marketing.